Artyści naszej Fundacji zaśpiewali kolędy w Pałacu Prezydenckim
16 grudnia 2011
12 grudnia artyści naszej Fundacji wraz z Andrzejem Brandstatterem, Janiną Paluch - Wacław i zespołem Hajlandery wykonali góralskie kolędy w Pałacu Prezydenckim. Koncert został zorganizowany z inicjatywy małżonki Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej - Pani Anny Komorowskiej.
To było wielkie i wzruszające wydarzenie w historii naszej Fundacji. Nasi artyści zaśpiewali i zagrali 10 góralskich kolęd i "Cichą noc" w języku angielskim w Pałacu Prezydenckim. Wśród słuchaczy była m.in. małżonka Prezydenta RP Anna Komorowska oraz panie ambasador i żony dyplomatów akredytowanych w Polsce.
Mam nadzieję, że nadchodzący Nowy Rok będzie rokiem bardziej spokojnym, pełnym pokoju dla naszego świata
Anna Komorowska
Anna Komorowska, zachęcając do wysłuchania koncertu, mówiła, że kolędy pochodzące z gór są najpiękniejsze. – Może dlatego, że tam wysoko są bliżej Pana Boga - powiedziała Pierwsza Dama.
Koncert odbył się w Sali Kolumnowej Pałacu Prezydenckiego, ale dzięki pięknej scenografii wykonanej przez Ewę Strzelecką, udało nam się zabrać do tego zacnego miejsca nie tylko góralską muzykę i stroje, ale także trochę zimowych Tatr. Zaśpiewaliśmy i zagraliśmy m.in. "Janioła z nowinom", "Na Kondrackiej Holi" i jedną z najbardziej znanych kolęd góralskich "Hej malućki". Andrzej Brandstatter i Janka Paluch opowiadali m.in. o dawnych i obecnych zwyczajach góralskich w czasie świąt Bożego Narodzenia.
Dawniej w domach góralskich nie było choinek, tylko zwane przez górali podłaźniczki. Podłaźniczki to były same wierzchołki choinek przywieszane do sufitu szpicami w dół i strojone naturalnymi ozdobami: piernikami, ciasteczkami, jabłkami. Jedna podłaźniczka była w domu, a druga w oborze, czyli tam, gdzie były zwierzęta domowe. Ale tak bywało dawniej. Teraz co chałupa to choinka. Jak w każdym polskim domu, tak i u górali.
Andrzej Brandstatter
Jak święta i kolędy to i prezenty. My też o nich nie zapomnieliśmy. Z myślą o małżonce Prezydenta RP Annie Komorowskiej przywieźliśmy do Warszawy choinkę, która została wykonana w ramach warsztatów plastycznych podczas tegorocznych Wierchowych Spotkań. Podarunek wręczył Sebastian, podopieczny fundacji, a jednocześnie wychowanek Małgosi Brandstatter -uczeń Szkoły specjalnej w Lublinie. Pani Anna Komorowska również obdarowała nas prezentami.
Na zakończenie koncertu, zgodnie z góralskim zwyczajem posypaliśmy scenę owsem.
Na scyńście, na zdrowie,no to Boze Narodzenie
Coby Wam sie darzyło mnożyło,
i bez rocek nic nie ubyło.
I coby wom nie wypadła z pieca skała
bo by sie wom wielko krzywda stała
Niek nie chybnie w studni wody
a w mołżeńskim stanie zgody,
Cobyście byli zdrowi i weseli,
Jako w niedbie janieli.
Ten gest, podobnie jak i nasze muzykowanie wywołał niezwykle ciepłą reakcję wśród gości. Z serca dziękujemy Pani Annie Komorowskiej, małżonce Prezydenta RP za zaproszenie i wielką życzliwość z jaką się z jej strony spotkaliśmy. Będziemy ją nosić w naszych góralskich i ceperskich sercach! Dziękujemy Pani Edycie Pacan z Kancelarii Prezydenta RP za wsparcie w przygotowaniu koncertu i naszej wizyty w Pałacu Prezydenckim. W sposób szczególny dziękujemy też Ewie Strzeleckiej za wykonanie pięknej scenografii, Jance Paluch-Wacław za to, że przygotowała naszych artystów do śpiewania i kapeli góralskiej Hajlandery za to, że z nami muzykowała. Życzymy Wam wszystkim Wesołych Świąt!
Relacja z naszego koncertu w Pałacu Prezydenckim znajduje się również na oficjalnej stronie internetowej Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.