Wierchowe Spotkania 2008 zakończone
20 lipca 2008
Wierchowe Spotkania - dwutygodniowa impreza integracyjna organizowana przez naszą fundację w pierwszej połowie lipca w Zakopanem dobiegła końca.
W ramach imprezy odbyły się warsztaty muzyczne, trzy wycieczki krajoznawcze, trzy koncerty, aukcja, Wystawa Twórczości Osób Niepełnosprawnych oraz dwa spotkania w góralskiej karczmie Siwor.
Relację z koncertu będzie można obejrzeć na antenie TVP Kraków w dniach 16 i 23 i 30 sierpnia br. o godz.18.30 . ZAPRASZAMY!
W tym roku nasze grono powiększyło się o 21 wspaniałych, niezwykle uzdolnionych Przyjaciół.
Po zakończeniu imprezy otrzymaliśmy niezwykły list. Oto on:
"Kochani moi Przyjaciele, Małgosiu i Jędrusiu!
Jestem już od wczoraj daleko od Was, nad morzem w mojej magicznej Leśniczówce. Myślami wciąż jednak jestem w Zakopanem. Te dwa dni spędzone przy Was pod Giewontem, z Waszymi Przyjaciółmi, góralami, ceprami i naszymi „Dziećmi” pozostawiły we mnie niezwykłe wrażenia, radość, a przede wszystkim dały mi wiele do myślenia. Jędrusiu! Ty sobie nie zdajesz chyba sprawy jak ważne dla mnie sa te nasze rozśpiewane spotkania i wspólne działanie. Mamy swoje fundacje, zajmujemy się podobnym problemem, a nasze kontakty to najprawdziwsza współpraca, życzliwość, pasja. Prowadząc koncert „Andrzej Brandstatter z Przyjaciółmi” w sobotę, 12 lipca w Namiocie Festiwalowym na Równi Krupowej, może po raz pierwszy zrozumiałam, że mam naprawdę Wielkiego, Nowego, Prawdziwego Przyjaciela. Choć jeździsz na wózku to właśnie z Tobą mogę przenosić góry, by odsłaniać smutnym i pokrzywdzonym przez los ludziom słońce. Twoja Fundacja „Pro Artis” robi wspaniałą robotę. Patrzyłam na szczęśliwą gromadę kilkudziesięciu osób z różnymi niepełnosprawnościami. Ci ludzie są naprawdę u Ciebie szczęśliwi. Przez dwa tygodnie mieszkają w pięknym, ekskluzywnym hotelu, uczestniczą w próbach, warsztatach muzycznych, jeżdżą na wspaniałe wycieczki po górach, o których niedawno nawet nie śmieli marzyć, czują się zwyczajnymi ludźmi.
Andrzejku! Robisz to wszystko tak jakoś normalnie, spokojnie, bez zadęcia... po prostu i naprawdę. Wokół Ciebie jest jasno nawet w pochmurny dzień. Wiem, jak wiele Cię to kosztuje, jaki to ogromny wysiłek i ciężka praca... Twoja i Twojej żony Małgosi. Ale patrzyłam na Ciebie, gdy siedziałeś w swoim pojeździe na scenie podczas koncertów. Czy Ty wiesz co maluje się na Twojej twarzy gdy Twoje i nasze „Dzieci” śpiewają? I duma, i troska, i radość, i wzruszenie, i miłość, i najprawdziwsza radość. To Twoje spojrzenie daje mi siłę i pewność, że warto robić to co robimy! Dziękuję Wam za to całym sercem. Dziękuję w imieniu wszystkich Zaczarowanych Ptaszków.
Cieszę się, że mogłam być z Wami. Dziękuję Jędrkowi Jakubcowi Kuboskowi, z którym prowadziłam koncert. Jest wspaniałym kumplem, dowcipnym i profesjonalnym estradowcem i w dodatku prawdziwym góralem. To prawdziwa przyjemność być sceniczną gospodynią przy takim gospodarzu. A czy Ty wiesz Jędrusiu jaka duma mnie rozpierała, że mogłam z Wami pierwszy raz w życiu zaśpiewać kilka góralskich nutek Twojej piosenki „Juhas i dziewcyna”? Ten cały koncert był prawdziwie magiczny! Prosty, pełen siły, energii, radości... nie było żadnych barier i różnic między rozdokazywanymi małymi góraleczkami, naszymi niewidomymi, czy jeżdżącymi na wózkach podopiecznymi... byli po prostu Przyjaciele, roześmiani, rozśpiewani, szczęśliwi, że mogą być razem. A muzyka i piosenka unosiła ich ponad szczyty gór.
Jędrusiu! Małgosiu! Ja też byłam szczęśliwa, wzruszona i wydawało mi się, że momentami unoszę się lekko nad sceną... Jesteście prawdziwymi Czarodziejami. Mój mąż był ze mną jako widz i powiedział, że tak pięknego koncertu nie widział nigdy! Bo wszystko to, co działo się na scenie, udzieliło się wspaniałej, zakopiańskiej widowni! Tęsknie za Wami! Mocno całuję! Do szybkiego zobaczenia!
Wasza Ania Dymna"
Aniu, Twoja obecność i Twoje słowa są dla nas niezwykle ważne. Bardzo cieszymy się, że zawsze jesteś, gdy Cię potrzebujemy i że cieszy Cię to , co robimy, i że śpiewasz z nami po góralsku. Dziękujemy Tobie oraz fundacji Mimo Wszystko za to, że jesteście z nami zawsze i mimo wszystko, na dobre i na złe!
Małgosia z Jędrkiem, a inaczej "Jędrki" ( tak nas nazywają dzieci i nawet nam się to podoba)